Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

SteelSeries Siberia 840 - bezprzewodowy zestaw słuchawkowy

veloC | 18-08-2016 16:00 |

SteelSeries Siberia 840 - bezprzewodowy zestaw słuchawkowy"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc. Niech płonie starość tuż przed kresem dni. Walcz, walcz gdy światło traci swoją moc. Choć wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok. Bo żaden piorun z ust nie padnie ich. Nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc. Walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." Mniej więcej z takim nastawieniem zabierałem się do pisania tej recenzji. Co bardziej stali czytelnicy portalu PurePC zapewne zauważyli, iż jest to mój pierwszy artykuł traktujący o zestawie słuchawkowym. Żadna mysz komputerowa, ni klawiatura, nie były mi straszne, jednak przedmiot niniejszej publikacji to niejako skok na głęboką wodę. Nijak się mają bowiem testy peryferiów dzierżonych do testów peryferiów noszonych. Zwłaszcza, że dział audio potrafi być naprawdę złożonym kawałkiem chleba. Mając w pamięci słowa Dylana Thomasa, niczym Joseph Cooper przestępuję horyzont zdarzeń świata, w którym nie liczy się to, co widzisz, lecz to, co słyszysz.

Autor: Krzysztof Wójtowicz

O ile niektórym z was zamieszczony powyżej cytat od razu wyrwie z czeluści kory mózgowej migawki z filmu "Interstellar" Christophera Nolana (i przypomni, jak klimatycznie potrafią brzmieć organy), o tyle większości omawiany zestaw słuchawkowy skojarzy się zapewne z jego poprzednią iteracją. Teoretycznie o istnieniu następcy branża dowiedziała się dopiero kilka dni temu, natomiast w praktyce pierwsze pogłoski na jego temat pojawiły się już w listopadzie 2015 roku. Wtedy to, krótko po dokonaniu przez producenta zmiany nazwy poprzednika z H Wireless na Siberia 800, użytkownik /u/PHedemark zasugerował, iż w kuźni SteelSeries wykuwany jest nowy model bezprzewodowy. Już wtedy przebąkiwano o wyposażeniu gadżetu w technologię łączności Bluetooth, pozwalającą na sparowanie go ze znacznie szerszym spektrum urządzeń odtwarzających dźwięk. Wspominano także, że nadchodzący topowy headset w ofercie duńskiej firmy ma korzystać z dobrodziejstw oprogramowania SteelSeries Engine 3. Przewidywania wspomnianego Redditowca potwierdziły się, bowiem Siberia 840 poza powyższymi funkcjami różni się od starszej siostry jedynie paroma szczegółami. Należy do nich między innymi inny kolor pokryw na nauszniki oraz dodatkowy przycisk łączności Bluetooth.

SteelSeries Siberia 840 nadal oferuje niemal te same funkcje, co jej starsza siostra. Nowością jest zastosowanie technologii łączności Bluetooth (obok 2.4 GHz) oraz kompatybilność z oprogramowaniem SteelSeries Engine 3.

SteelSeries Siberia 840 - bezprzewodowy zestaw słuchawkowy [1]

My tu o nowościach, a historia sama się nie przypomni. Firma została założona w 2001 roku w Kopenhadze przez Jacoba Wolff-Petersena i nosiła wtedy nazwę Soft Trading. Na rynku zadebiutowała dwiema podkładkami - szklaną IceMat oraz aluminiową SteelPad. Inspirując się tą ostatnią, w 2007 roku dokonano zmiany nazwy firmy na obecną. Jej asortyment od tego czasu rozrósł się znacząco, bowiem stanowił już nie tylko podkładki pod myszy, z popularną serią QCK na czele, lecz także myszy Sensei, które doczekały się wielu rebrandów. Grzechem byłoby nie przypomnieć znanej linii zestawów słuchawkowych Siberia oraz prawdziwego konia pociągowego, mechanicznej klawiatury 6Gv2. Zapewne niektórzy z was pamiętają gryzonia Ikari Optical, który, podobnie jak większość starszej oferty producenta, został wycofany ze sprzedaży. Firma stara się bowiem drastycznie unowocześnić oferowany asortyment, wprowadzając m.in. myszy Rival, podkładkę DeX, klawiaturę Apex M800 (zaopatrzoną w autorskie switche QS1) oraz gamepad Stratus XL. Recenzowany model Siberia 840 zdaje się jednak iść drogą powolnej ewolucji. SteelSeries zawsze starała się stać na straży informacji, podając na witrynach internetowych swoich produktów wiele niezbędnych danych, wykraczając tym samym poza poziom utrzymywany przez konkurencję. Tym razem jednak firma postawiła na ekstensywny marketing, zrealizowany kosztem rzetelnego zaserwowania informacji, w nadziei, że gracze nie potrzebują wzmianki o takim szczególe, jak impedancja.

Specyfikacja SteelSeries Siberia 840:

  • Charakterystyka dźwięku: 7.1 wirtualny
  • Konstrukcja nausznic: wokółuszne / zamknięte
  • Przetworniki: model SteelSeries G2 / neodymowe / 40 mm
  • Obsługiwane standardy: Dolby Headphone / Dolby Digital / Dolby Pro Logic IIx
  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz - 20 kHz
  • Głośność maksymalna: 108 dB SPL @ 1 kHz
  • Metoda połączenia: 2.4 GHz / Bluetooth
  • Zasięg bezprzewodowy: do 12 m (bez ścian)
  • Opóźnienie: <16 ms
  • Typ baterii: litowo-jonowa / 1000 mAh
  • Mikrofon: kierunkowy / chowany w nausznicy
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 Hz - 10 kHz
  • Czułość mikrofonu: -44 dB
  • Impedancja mikrofonu: 2.2 kΩ
  • Kompatybilność: PC, Mac, PlayStation, XBox, iOS, Android
  • Gniazda transmitera: I/O analogowe, I/O optyczne, I/O mini USB (typ B), zasilanie
  • Gniazda słuchawek: mini USB (typ B), Share (mini jack), Chat (2.5 mm jack)
  • Waga: 328 g (z baterią) / 308 g (bez baterii)
  • Oprogramowanie: SteelSeries Engine 3
  • Gwarancja: 2 lata producenta

No dobrze, oddano mi do dyspozycji kosztowny zestaw słuchawkowy, po brzegi wypakowany różnorodnymi technologiami i zaopatrzony w ilość kabli, porównywalną do tych, które są podłączone do zaplecza mojego komputera. Zanim jednak SteelSeries oraz inni producenci sprzętu audio mogli storpedować rynek, ktoś musiał wynaleźć słuchawki. Zaczęło się, jak zapewne się domyślacie, od telefonu. Może i pan Aleksander Bell nie był pierwszym konstruktorem tego, jak na końcówkę XIX wieku, wynalazku, ale na pewno go opatentował. Ówczesne urządzenia tego typu były równie potrzebne, co niewygodne, bowiem składały się ze słuchawki i telefonu z mikrofonem, które do użycia wymagały obu dłoni. Rewolucję w tym zakresie próbował wprowadzić w 1910 roku Nathaniel Baldwin, którego urządzenie posiadało pałąk idący nad głową użytkownika, jednak aż do śmierci pozostał niedoceniony. Pierwszy komercyjny sukces odniósł w 1937 roku Eugen Beyer, wprowadzając słuchawki dynamiczne Beyerdynamic DT-48, produkowane po dziś dzień. Wybuch II Wojny Światowej przyczynił się do ewolucji wynalazku Baldwina, którego potrzebowały już nie tylko studia nagraniowe, stacje radiowe i branża telefoniczna, lecz również wojsko. Do wyścigu o "złotą słuchawkę" przyłączyły się takie firmy, jak AKG (model K120), Stax (słuchawki elektrostatyczne SR-1), Koss (pierwsze stereofony SP-3) oraz Sennheiser (model HD 414). Później pojawił się pierwszy walkman TPS-L2 od Sony, zapoczątkowując erę kaset magnetofonowych i kanciastych ołówków.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 63

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.