Raport Apple w sprawie rządowych wniosków o dane. Niemcy nr 1
Apple zobowiązało się do zachowania przejrzystości w sprawie wniosków różnych instytucji rządowych (sądów, policji itp.) dotyczących danych klientów. Być może jest to chwyt marketingowy, ale dostarcza ciekawych danych. Apple dwa razy w roku publikuje tak zwane raport przejrzystości, podając ile takich żądań wpływa z poszczególnych krajów. Jak sprawa wygląda w Polsce? Na tle innych krajów nie jest źle, a w porównaniu z naszymi zachodnimi sąsiadami stanowimy zaledwie ułamek spraw. Niemcy znajdują się bowiem na szczycie rankingu. Wraz z raportem producent iPhone zaprezentował również internautom nową interaktywną witrynę, która pozwala użytkownikom przeglądać zapytania poszczególnych rządów z całego świata.
Oczywiście nie każdy wniosek jaki wpłynął do Apple był natychmiast rozpatrywany pozytywnie. W wielu przypadkach firma odmawia urzędom i instytucjom udzielenia informacji.
Według raportu, który obejmuje pierwszą połowę tego roku, Apple otrzymało od rządów 32 342 wniosków o udostępnienie danych użytkowników. Obejmowały one dostęp do łącznie 163 823 jednostek. Jest to o 9 procent więcej w porównaniu z poprzednim okresem. Najwięcej wniosków złożyły Niemcy - 13 704 (42 procent ogółu) a dotyczyły one 26 160 smartfonów Większość argumentowana była "dochodzeniem w sprawie kradzieży urządzeń". Stany Zjednoczone znalazły się na drugim miejscu z 4570 wnioskami dotyczącymi 14 911 urządzeń. Ponad połowa z tych próśb (2397) dotyczyła podstawowych informacji lub treści związanych z kontem użytkownika, ujawniła Apple. USA poprosiły również o 918 identyfikacji finansowych - które obejmują podejrzane transakcje kredytowe,oraz oszustwa dotyczące kart prezentowych iTunes.
Apple: To normalne, że część iPadów Pro jest fabrycznie wygięta
Ponadto Apple otrzymało 4177 wniosków dotyczące kont, to 25 procent więcej niż w poprzednim okresie. Żądania dotyczyły 40 641 urządzeń. Firma Apple wyjaśnia, że zapytania te obejmują informacje o usłudze iCloud, identyfikatorów Apple ID - takich jak nazwa i adres właściciela konta, a także mogą obejmować treści, w tym zdjęcia, pocztę e-mail, kopie zapasowe systemów iOS, kontakty lub kalendarze. Według Apple wyjaśnia, że tak duży skok w tej grupie był spowodowany przez Chiny, które poprosiły o dane prawie 20 tys. smartfonów "głównie z powodu dochodzenia w sprawie oszustwa". Oczywiście nie każdy wniosek jaki wpłynął do Apple był natychmiast rozpatrywany pozytywnie. W wielu przypadkach firma odmawia udzielenia informacji. Polskie urzędy otrzymały informacje dotyczące urządzeń w 32 przypadkach, w 10 sprawach finansowych i ośmiu dotyczących konta. W dwóch przypadkach dane udostępniono w błyskawicznym trybie awaryjnym.